sobota, 29 czerwca 2013

Session , Gosza Gatlik

Moja najbardziej energiczna modelka :*
Gosia Gatlik :)


















czwartek, 27 czerwca 2013

Such a bad week

Choroby dzień 4, ale zaczynam wracać do żywych. Wczoraj był chyba najgorszy dzień.
Jutro wyniki matur , chyba zmuszę mamE , żeby to ona się zalogowała na stronę z wynikami bo ja się za bardzo boję :D Ale kurde, jeszcze 2 tygodnie , max 3 i będziemy już wiedzieć na czym stoimy. Nareszcie rozpoczną się wakacje pełną parą :) Tyyyyle planów, najbardziej mnie  cieszy chyba możliwość koncertu Imagine Dragons w Holandii , łiiii <3   Lubicie? 
Ostatnio będąc w Gliwicach odkryłam Sinsay, niskie ceny , super kolekcja.
Stałam się posiadaczką limonkowej spódniczki :)








Buziaki, ja lecę pichcić Qurrito :D

środa, 19 czerwca 2013

Good time

Hmm lubię ten tydzień, lubię robić Ci kawę i kanapki zanim wyjdziesz do pracy.
Lubię dostawać wielkiego buziora na dobranoc i na dzień dobry.
Robię barszcz ukraiński wlaśnie, wczoraj zrobiliśmy sobie krótką wycieczkę do Rybnika.
Po wejściu do H&M zobaczyłam MILIOON czerwonych znaczków wyprzedaż i udało mi się kupić fajne pudrowe spodenki :)
Już nie potrafię wytrzymać w tą pogodę..dwa dni temu byłam z Kamilą na sesji, nieszczęśliwie skończyło się to wizytą na doraźnej, bo kleszcz mnie ugryzł ;/  Wczoraj jechałam godzine autobusem tylko po to, żeby się dowiedzieć , że mój lekarz ma urlop - so good. Dzisiaj kolejne podejście.
Wieczorem pewnie znów wybierzemy się gdzieś, a teraz lecę się trochę ogarnąć i pójdę się poopalać.

 Bluzka z czaszką, BAM POW i pudrowe spodenki* - H&M

*koronkowe spodenki* - MOSQUITO 







www.stylowebuty.pl polecam bo cudowna jest <3 a w kopercie miły prezent.




poniedziałek, 17 czerwca 2013

Marc Jacobs

Jeju jeju , co to się ze mną działo w sob w nocy.
Długo odreagowywałam. Ale było super i tak.
Wczoraj z Kamilą i Radkiem spędziliśmy dzień, a dzisiaj jedziemy do Gliwic do kina na Kac Vegas 3, ponoć najlepszy :) Siedzimy z M. zjedliśmy śniadanie, muszę jeszcze ogarnąć mieszkanie po imprezie sobotniej( ah te podłogi..). Opalanko czeka, a potem sesja :)








Najlepsze Marc Jacobs ever <3




piątek, 7 czerwca 2013

Kazimierz

Droga do Kazimierza Dolnego była dluga, męcząca, mój brat był tak glośny ,że nawet muzyka w telefonie włączona na maxa mi nie pomagała, wrr ;p
Zacznę od tego może, po co tam pojechałam. Mój tata zabrał mnie na konferencję w Instytucie Weterynarii w Puławach. Wykładów było sporo, mi szczególnie przypadły do gustu te o mykotoksynach. Pozwiedzałam Kazimierz, zaprzyjaźniłam się z psem. Byłam też w Zielonej Tawernie, gdzie zjadłam najlepsze pierogi ze szpinakiem na świecie. Wieczorem dostaliśmy zaproszenie na piknik i koncert Maryli Rodowicz. Śpiewała na żywo i jestem na prawdę pod wrażeniem, że pomimo jej wieku potrafi tak zawłądnąć publicznością.
Mam mało zdjęć ponieważ pogoda była okropna i na  przemian  lało i świeciło słońce.


Zamek w Chęcinie

Rynek główny w Kazimierzu