czwartek, 28 lutego 2013

Tęskni mi się już za Marcinem.
Dziś zostałam w domu- przegrałam z migreną , ale to nie pierwszy raz.
 Posprzątałam , robię lasagne z sosem napoli (o.O)  nic nie ma w lodówce , hehe
 Jakoś mnie natchnęło, żeby zabrać się za naukę więc pewnie to zrobie.

W sobotę na urodziny Marcina, nareszcie spotkam Kamile ! 
I wiecie co ? poczułam dziś w powietrzu wiosnę ;)

Nareszcie będzie można wyjść bez miliona warst ubrań.
Zdecydowanie najbardziej lubię wiosnę.

Tak szperałam szperałam i wynalazłam te dwa cuda..teraz tylko pytanie "which one ?"











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz